Po pierwsze w walce ze słodyczami pomogły mi regularne posiłki ponieważ w tedy nie byłam głodna, nie miałam potrzeby podjadanie przez co tez nie było potrzeby sięgania po szybkie przekąski które najczęściej są słodyczami.
Kolejnym sposobem była regularna aktywności fizyczna ponieważ podczas treningu wydzielają się endorfiny hormony szczęścia które powodował że miałam lepsze samopoczucie i nie czułam potrzeby sięgania po słodycze. Jeżeli chodzi o aktywność fizyczna to byłą ona pomocna również pod tym względem że było mi trochę szkoda tych straconych kalorii na to żeby teraz wróciły one do mnie z powrotem w postaci jakiegoś batonika czy ciastka.
Pomocne dla mnie również swojego rodzaju zamienniki słodyczy czyli np.: zdrowe słodkości które robiłam sama, owsianki z owocami, orzechami do których dodawałam troszeczkę miodu, marchewki które są słodkie i do tego fajnie chrupią czy też gorzka czekolada która wbrew pozorom jest naprawdę słodka. Po te zamienniki sięgałam gdy naszła nie ochota na coś słodkiego.
W stresowych sytuacjach zamiast sięgać po batonika czy czekoladkę, zadzwoń, spotkaj się z kimś bliskim i porozmawiaj z nim o tej sytuacji. Wyjdzie Ci to bardziej na zdrowie.
Jeżeli chodzi o kwestie słodyczy i ich nie jedzenia tyle co mogę wam podpowiedzieć. Niestety nie ma tu jakiś cudownych środków które zrobią to za nas. Od tego czy Ci się uda czy też nie zależy to jak silna będzie twoja decyzja.
Jeśli macir jrszcze jakieś sposoby na niejedzenie słodyczy o których nie wspomiałam koniecznie dajcie znać w komentarzu :)
Twój komentarz